TS Mitech

Niektórzy uważają, że piłka jest kwestią życia i śmierci.
Zapewniam, że jest czymś znacznie, znacznie ważniejszym.

Bill Shankly

Aktualności

Zacięty mecz z Lipową

09 / 06 / 2023Autor: TS MitechPrzeczytało osób: 765

Tak jak się spodziewaliśmy, spotkanie przyniosło mnóstwo emocji...


Już od pierwszych minut mecz stał na wysokim poziomie, co oczywiście nie dziwi, gdyż mierzyły się w nim ze sobą drużyny ze szczytu tabeli.

W pierwszej połowie to goście otworzyli wynik wychodząc na prowadzenie. Nasze zawodniczki, mimo wielu prób, nie potrafiły znaleźć klucza do rozpracowania obrony przyjezdnych. Klika sytuacji, które udało się wypracować nie przynosiły efektów. Goście również nie odpuszczali, lecz to im szczęście sprzyjało i na przerwę schodzili z 4 trafieniami na koncie.

Po przerwie nasze zawodniczki dawały z siebie wszystko, lecz brak skutecznego wykończenia nie dawało nadziei na odbudowanie wyniku. Do momentu, kiedy nastąpiło przełamanie po trafieniu Bysko. W końcówce spotkania nasze zawodniczki absolutnie zdominowały gości, dokładając jeszcze dwa trafienia. Gdyby mecz trwał jeszcze klika minut, kto wie jakie było by zakończenie. Ostatcznie mecz zakończył się wynikiem 3:4 dla gości, a nasze zawodniczki pokazały ducha walki i że gramy do ostatniego gwizdka.

Po spotkaniu trener powiedział: "Dziękuję wszystkim zawodniczkom, które pokazały charakter w całej rundzie, w każdym spotkaniu udowadniając tym samym, że kobiety potrafią świetnie grać w piłkę. Niejeden kibic wychodził ze stadionu pod wielkim wrażeniem poziomu i zaangażowania zawodniczek Mitechu! Dziękuje Panu Prezesowi, Zarządowi Klubu, Rodzicom i wszystkim, którzy przyczyniają się do tego, by dziewczyny mogły robic to co kochają. Jeszcze raz dziękuje!!".

TS Mitech Żywiec vs LKS Skrzyczne Lipowa    3:4 (0:4)*

Skład: Mrózek, Kąkol, Figura, Kocoń, Śleziak, Bury, Kantyka, Waligóra, Somerlik, Bułka, Szczotka, Bysko.

*ze względu na wielkie emocje trener nie zapisał nawet strzelczyń bramek. Uzupełnimy po otrzymaniu sprawozdania sędziego.

Komentarzy: 0