Zbyt mało na faworyta
W konfrontacji z zespołem z Krakowa piłkarki Mitechu bynajmniej faworyzowane nie były.
Piłkarską wyższość po stronie AZS UJ dało się odczuć w trakcie boiskowej rywalizacji. Przyjezdne nie zdominowały wprawdzie boiskowych wydarzeń w sposób niepodważalny, lecz były zespołem przeważającym. W ślad za lepszą postawą krakowianek poszły również okazje bramkowe. Przed przerwą żywieckiemu zespołowi dopisywało szczęście, gdy po dwakroć piłka odbijała się od poprzeczki. Wyjątkiem była sytuacja z 44. minuty, kiedy to Aleksandra Komosa skapitulowała po rozegraniu akcji w trójkącie i finalizacji Justyny Maziarz w pojedynku z bramkarką. Najlepsze szanse Mitechu to strzały z dalszej odległości – niecelny Alicji Bijak oraz obroniony Eweliny Prokop.
Krótko po powrocie obu drużyn na murawę ten z Krakowa zaliczkę jeszcze poprawił. Ewelina Bolko uderzyła tuż zza „16”, zmuszając Komosę do ponownego wyjmowania futbolówki z siatki. Akademiczki ze spokojem mogły wówczas kontrolować grę, nie kwapiąc się bynajmniej do szaleńczych ataków. Podopieczne trenera Piotra Kota aż do samego końca spotkania nie miały skutecznego konceptu, by rywalki zaskoczyć. Groźnie było w zasadzie jedynie, gdy bramkarka AZS UJ musiała parować solidne uderzenie Petry Zdechovanovej.
TS MITECH ŻYWIEC vs AZS UJ KRAKÓW 0:2 (0:1)
SKŁAD: Komosa - Biegun, Prokop (60' Chrzanowska), Rżany, Zdechovanova, Łasicka (70' Drąg), Stopka, Wiśniewska (70' Warunek), Bijak (75' Smaza), Smidova, Wnuk (65' Matyja)
GOLE:
0:1 Maziarz (44')
0:2 Bolko (50')
TRENER: Piotr Kot
Źródło: SportoweBeskidy.pl
Jeżeli zespół w 35minucie spotkania nie jest wstanie dotrzymać kroku drużynie przeciwnej w szybkości poruszania się po boisku , to co ma to do tego mocniejsza kadra UJ? Nawet najlepiej wyszkolone pod względem technicznym i taktycznym zawodniczki nic nie zrobią na boisku jak nie mają sił biegać...A to ,że nie mają to widać " gołym okiem " . O innych aspektach w różnicach obydwu zespołów lepiej nie wspominać.
Kibic a w który miejscu zauważyłeś że dziewczyny nie miały siły biegać. A nie myślisz że po prostu UJ na dzień dzisiejszy kadrowo jest drużyną dużo mocniejszą a co za tym idzie lepiej gra.
Nie trzeba być "znafcą" aby nie zauważyć, że te dziewczyny nie mają siły biegać...I nie widzę tutaj żadnych złośliwości tylko stwierdzam to co wszyscy kibice widzieli będący na tym meczu. Mniej nerwów a więcej pracy....
gratuluję " KIBICOM" jesteście jak zawsze "znafcami" i Wasze komentarze są pełne złośliwości , z niecierpliwością czekam na dalsze
Nawet na średnim, pierwszoligowym poziomie zawodniczki mają siłę biegać i wiedzą co mają grać...patrz wynik ostatniego sparingu Mitechu z Rekordem Bielsko Biała, który w 1 lidze zajmował wtedy 5 miejsce.
kibic co chesz wymagać od drużyny która jest na średnim pierwszoligowym
poziomie.
Żal patrzeć na zespół Mitechu...Te zawodniczki nie wiedzą co mają grać, nie mają siły biegać...szkoda Tych Dziewczyn