TS Mitech

Niektórzy uważają, że piłka jest kwestią życia i śmierci.
Zapewniam, że jest czymś znacznie, znacznie ważniejszym.

Bill Shankly

Aktualności

Sukces dziś, medal jutro?

28 / 05 / 2016Autor: TS MitechPrzeczytało osób: 1602

25. kolejka Ekstraligi miała przysporzyć wiele radości dla żywieckiego Mitechu. Wygrana nad Zagłębiem wyraźnie przybliżała drużynę z Żywca do miejsca na podium na finiszu sezonu.


Gospodynie szybko przystąpiły do realizacji własnego zadania. Pewnie spisywały się w obronie, a gdy tylko nadarzyła się okazja zagrażały bramce Zagłębia. W 18. minucie plan żywczanek sprawdził się. Środkową strefą akcję na lewe skrzydło rozprowadziła Anna Żak, umożliwiając Lucie Suskovej wejście w pole karne. Źle zachowała się w tej sytuacji jedna z defensorek przyjezdnych, co Słowaczka bezbłędnie wykorzystała. Była to zresztą druga szansa Suskovej tego dnia. W 12. minucie w sytuacji „oko w oko” z bramkarką ekipy z Lubina chybiła ponad poprzeczką, choć przyznać trzeba, że spory kąt z miejsca uderzenia nie był okolicznością sprzyjającą. Niespecjalnie dziwi, że mając skromną zaliczkę piłkarki Mitechu nie podejmowały nazbyt ryzykownych zabiegów ofensywnych. Doczekały się za to fatalnego błędu przeciwniczek. Tuż przed strzegącą „świątyni” Zagłębia Andżeliką Dąbek piłkę zagraną z linii obronnej przechwyciła Katarzyna Wnuk, kierując je niechybnie do siatki.

Przed drugą połową miejscowe znalazły się zatem w komfortowym położeniu, w ich szeregach nastąpiły też dwie roszady personalne. Krótko po wznowieniu rywalizacji futbolówkę celnie uderzyła po kornerze Aleksandra Noras, lecz wobec odgwizdanego faulu gol nie został uznany. Wątpliwości żadnych sędziowski tercet nie miał w 65. minucie, kiedy po wrzutce Suskovej podcięta została w obrębie „16” Aleksandra Nieciąg. Bez zarzutu przy wykonaniu rzutu karnego spisała się Żak, pieczętując de facto wygraną Mitechu. Bo od tego momentu przewaga gospodyń znacznie wzrosła. Zanim w 79. minucie Suskova rezultat podwyższyła na 4:0, Patrycja Wiśniewska oraz Wnuk miały ku temu wyborną sposobność. Na samym finiszu snajperka ze Słowacji zwieńczyła kapitalny występ. Wykorzystała dośrodkowanie Agaty Droździk i z bliska postawiła pieczęć na efektownym sukcesie Mitechu.

Podopieczne Beaty Kuty swoje zadanie wykonały zatem w stu procentach i jeśli jutro punkty w Łęcznej straci AZS Wrocław, to nic już nie odbierze im historycznej lokaty na „pudle” kobiecej Ekstraligi.

TS Mitech Żywiec – Zagłębie Lubin 5:0 (2:0)

1:0 Suskova (18′)

2:0 Wnuk (35′)

3:0 Żak (65′, z rzutu karnego)

4:0 Suskova (79′)

5:0 Suskova (90′)

TS Mitech: Szemik (57′ Komosa) – Rżany, Zasada, K.Wiśniewska (46′ Noras), Droździk, Suskova, Wnuk, Żak, Chrzanowska, Rozmus (46′ Nieciąg), P.Wiśniewska (71′ Zegan)

Trener: Kuta

Źródło: SportoweBeskidy.pl

Komentarzy: 0